niedziela, 26 grudnia 2010

Oktawę z błota wywlókłem

Interesujący przyczynek (acz nader krótki) do liczebności parku artyleryjskiego obrońców Zbaraża w 1649 roku możemy znaleźć w liście kapitana artylerii Adersa, napisanym 28 czerwca 1649 roku w Czołchańskim Kamieniu, a adresowanym do Krzysztofa Arciszewskiego, generała artylerii koronnej. Kapitan informuje w nim o typowych bolączkach wojska tej doby – przede wszystkim o braku pieniędzy na żołd. Artylerzyści wzięli wraz z wojskiem koronnym udział w wyprawie pod oblężony przez Kozaków Międzybuż, jednak z powodu przewagi nieprzyjaciela (pod 40 000 w kupie był) zrezygnowano z próby odsieczy. Oddziały koronne opuściły zajmowany dotychczas Konstantynów i pomaszerowały do Zbaraża. W tym miejscu znajdujemy najciekawszą część listu  - spis dział które kapitan ma pod komendą.
Ze Lwowa wyszło armat oktaw 4, i regimentowych 6 z Panem Podczaszym [Mikołajem Ostrorogiem, podczaszy koronny]. Jam z sobą wziął działo jedno od Kozaków nabyte; item oktawę z błota w Konstantynowie wywlókłem; item Pan Kamieniecki [czyżby Stanisław Lanckoroński, który był wtedy kasztelanem kamienieckim?], co w Ostropolu zdobył od Kozaków 3 regimentowe działka, te z nami idą. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz