sobota, 5 listopada 2011

Dostały się naszym...

Kozackie powstanie z 1594 roku, które przeszło do historii pod nazwą powstania Nalewajki , zakończyło się w 1596 kapitulacją armii kozackiej pod Łubniami na uroczysku Sołonica. W czasie gdy poddający się Kozacy opuszczali tabor doszło do tumultu, w wyniku którego ofiarą rozwścieczonych długim oblężeniem żołnierzy polskich padło (zależnie od źródeł) od kilkudziesięciu do kilku tysięcy Kozaków. Ja jednak chciałbym zacytować fragment kroniki Hejdensztajna, mówiący o zdobyczy jaka wpadła w ręce wojsk hetmana Żółkiewskiego. To właśnie podczas powrócenia szkód żołnierzom naszym poczynionych, czyli podziały łupów, miało dojść do ataku na poddających się Kozaków:
Dostały się naszym dwie chorągwie cesarskie przez Rudolfa i Maxymiljana kozakom przysłane i jednak Księcia Siedmiogrodu, oprócz tego buława i kotły srebrne od Cesarza przysłane, armat dobrych 21, popsutych kilkanaście, strzelby nie mało. Skarb był lichy, najwięcej tureckich w nim sprzętów było; wartość jego przy podziale na 4000 złotych polskich oszacowania.
Kolejny kronikarz, Bielski, który wspomina o wysieczeniu kilku tysięcy Kozaków, łupy kwituje następująco:
(…) wzięto im [tj. Kozakom] dział 24 y inney strzelby nie mało. Chorągwie też wszytkie im pobrano, między któremi były drugie Cesarskie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz