wtorek, 29 maja 2012

12 000 gunners, called strelsey


Wracamy do opisów XVI-wiecznej Moskwy, pióra Gilesa Fletchera. W pierwszym wpisie zająłem się Tatarami, pora więc na wojskowość moskiewską. Zaczniemy nieco od końca, bo od piechoty i najemników na służbie cara. Tłumaczenie własne, dokonałem także pewnych (acz drobnych) skrótów.
Z piechoty która jest na stałym żołdzie ma on [car] ich 12 000, wszyscy z nich to strzelcy [w oryginale ‘gunners’], zwani ‘strelsey’. Z tego 5000 stacjonuje w Moskwie i w każdym innym mieście gdzie może przebywać car, a 2000 (zwani ‘stremaney strelsey’, czyli strzelcy przy strzemieniu) [znajduje się] przy jego osobie, gdziekolwiek przebywa [chodzi o prikaz strzelców strzemiennych, którzy byli podragonieni]. Reszta [czyli strzelcy grodowi] rozmieszczeni są w miastach garnizonowych, skąd mogą zostać wysłani w pole, a otrzymują jako żołd siedem rubli na rok, a oprócz tego dwanaście miar żyta i owsa.
Co do najemników, którzy nie pochodzą z Moskwy (a których zwą ‘nimschoy’)  mają teraz 4300 Polaków[i] Kozaków [w tekście pada określenie ‘Chirchasses’] a tych jest około 4000, z czego 3500 rozrzuconych po garnizonach [czyli 4000 to Kozacy i Polacy, patrz dalej]: Holendrów i Szkotów około 150: Greków, Turków, Duńczyków i Szwedów, razem w jednym oddziale [sic!] około 100. Ale tych [najemników] rozmieszczono  tylko na granicy z Tatarami, a także z Syberią: tak samo jak z tatarskimi żołnierzami (których zaciągają czasem) [których rozmieszcza się] po drugiej stronie kraju, przeciw Polakom i Szwedom: jako że najlepszą polityką jest umieszczanie ich [najemników] przy przeciwnej granicy [z daleka od terenów gdzie ich zaciągnięto].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz