czwartek, 2 sierpnia 2012

Ta chorągiew cuda wielkie czynić będzie

Kolejny opis dotyczący armii moskiewskiej – tym razem pochodzący z 1654 roku. Niezbyt obszerny, ale zawierający ciekawe informacje, przede wszystkim dotyczące uzbrojenia ochronnego rajtarii a także sztandaru wojewody Trubeckiego.
Die 10 Maji [1654 roku] ruszył się z stolicy [Moskwy] Bojarzyn Alexiej Trubecki, trzeci Regimentarz wojskowy, z niektóremi regimentami piechoty i z jednym regimentem konnych (ci wszytcy uzbrojeni byli żelazną blachą na piersiach i na zadzie), ze 27 chorągwiami wybrańców [zapewne chodzi o jazdę bojarską]: wszytkich na 10 tysięcy było, którzy się z Trubeckim ze stolicy ruszyli.
(…)
Przed Trubeckim niesiono kosztowną chorągiew piechotną, przy której było nad 30 żołdaków, którzy tę chorągiew białą rozwitą [rozwiniętą] nosić na odmianę musieli. Na jednej stronie jej był wymalowany Salvator [Jezus], na drugiej matka Boża i anioł zbrojny, który dwiema palcami zbrojnemu konnemu drogą pokazywał: którą chorągiew skoro pospólstwo zobaczyło, bez miary poczęło się żegnać i jakoby na cudowisko jakie patrzało. Jest pospólstwo tej opiniej, że ta chorągiew cuda wielkie czynić będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz