poniedziałek, 17 września 2012

Potęga nieprzyjacielska na 277 000 głów



W różnorakich XVII-wiecznych źródłach możemy się często spotkać z ogromnymi liczbami dotyczącymi armii tureckiej. Zapewne i sam sułtan wraz ze swoimi urzędnikami nie mógł być do końca pewien ilu wojaków rusza u jego boku na kolejną wyprawę, jednak zeznania jeńców, pogłoski i plotki bez wątpienia napełniały przeciwników obawą i wyolbrzymiały stany liczebne nadciągających Turków. W sierpniu 1672 roku tak oto Jan Sobieski, hetman wielki korony opisał w liście do biskupa krakowskiego skład maszerujących na ziemie koronne wojsk sułtańskich:
Potęgę nieprzyjacielską z conftontatiey różnych języków, osobliwie tych, co się dobrowolnie przedawali, taką wyrozumiałem:
Woyska Tureckiego pieniężnego tak Janczarów jako i Szpajów [Sipahów] – 100 000
Woyska służałego, których każdy Basza według proportii powiatu [prowincji] którym rządzi stawić powinien – 30 000
Pospolitego ruszenia tak z Azyi jako i Europy – 60 000
Wołochów z Multanami – 8000
Tatarów Litewskich [sic!] którzy do nich pouciekali – 2000
Kozaków z Doreszeńkiem – 12 000
Tatarów z [C]Hanem – 50 000
Tatarów Dobruckich przy Turkach y Białogrodzkich – 15 000
S[uma wszystkich] 277 000
Ostatek wielkość ludzi czynią rozmaici rzemieślnicy i kupcy, którzy Cechami i pod Chorągwiami za Wojskiem chodzą.

1 komentarz:

  1. "Tatarów Dobruckich przy Turkach y Białogrodzkich – 15 000"- coś za dużo, chyba że w tym policzono jeszcze tatarów budziackich i oczakowskich
    "Tatarów z [C]Hanem – 50 000"- jak najbardziej do przyjęcia, z samego Krymu chan potrafił zmobilizować w tym czasie 24-25 tys. jazdy, do tego jeszcze spoza Krymu różne ordy nahajskie ze stepu Hejhat
    Pozdrawiam
    Marek

    OdpowiedzUsuń