sobota, 8 grudnia 2012

Tajna misja agenta Zero-Zero-Chrum



Ogier Ghiselin de Busnecq opowie nam tym razem jak w państwie tureckim giaur mógł przemycić tajną przesyłkę bez wzbudzania podejrzeń. Składniki przepisu: tajna przesyłka, worek, prosiak, sługa do przenoszenia worka. Przyjaciel Ogiera chciał mu wysłać prywatną paczkę, nie chciał jednak by słudzy sułtańscy zbadali jej zawartość. Wiedząc, że muzułmanie traktują świnię jako nieczyste zwierzę, którego zasady ich religii zabraniają skosztować, włożył przesyłkę wraz z prosiakiem do worka, po czym kazał swojemu słudze doręczyć ją Ogierowi. Posłaniec został zatrzymany przed kwaterą Flamanda, jeden z Turków zapytał go o zawartość worka. Sługa wyszeptał mu na ucho (zapewne konspiracyjnym szeptem): To prosiak, prezent od przyjaciela. Turek dźgnął worek kijem, na co obruszona świnka zaczęła nerwowo pochrząkiwać. Muzułmański ‘ochroniarz’ Ogiera odskoczył jak oparzony, krzycząc: Zabierzże ten ohydny brudny prezent [i wnieś go do środka] jeśli musisz, niech cię szlag trafi [w oryginale: niech cię powieszą]. Po czym zdegustowany odwrócił się do swojej świty i rzekł: Jakże niesamowicie owi giaurzy są przywiązani do mięsa tego najbrudniejszego ze zwierząt; toż żyć bez niego nie mogą. W ten sposób sługa bez problemu mógł dostarczyć dyplomacie przesyłkę. Niestety Ogier milczy o dalszych losach tajnego agenta prosiaka…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz