wtorek, 25 marca 2014

Jak generał Rakowski dla Kajzera wojsko zaciągał - cz. II

W zeszłym miesiącu wspominałem o listach przypowiednich, które miał – na zaciągi cesarskie – otrzymać  Stanisław Rakowski. Spróbowałem więc nieco pogrzebać w tym temacie. Niestety nazwisko oficera, a także jego rotmistrzów, nigdzie nie wypłynęło. Regimentu (czy półregimentu) Rakowskiego próżno szukać w Geschichte der K. und K. Wehrmacht…  autorstwa Alphonsa von Wrede. W drugiej części trzeciego tomu możemy jednak znaleźć następującą notkę:
1628 sollten 4000 polnische Reiter unter Obrist Silnicki geworben werden; weitere Daten fehlen, doch scheint ein Theil derselben de facto im kaiserlichen Dienste gestaden zu sein.
Wrede nie znalazł dokładniejszych danych na temat owych 4000 „polskich jeźdźców” , jednak biorąc pod uwagę datę (1628 rok) zaciągi Rakowskiego mogły wchodzić w skład planowanego zgrupowania Silnickiego. Jak widać powyżej, część z owych 4000 żołnierzy zapewne pojawiła się na cesarskiej służbie, nie jestem jednak w stanie odpowiedzieć, czy wśród nich znalazło się 600 kozaków i 200 drabów Rakowskiego. Trochę dziwne wydaje się, że oddziały te miano zaciągać na Litwie, gdzie w tym czasie brakowało wojska do walk przeciw Szwedom w Inflantach – chociaż w sumie w Rzplitej nie takie rzeczy widziano. No nic, szukam dalej…



1 komentarz:

  1. Towarzyszu! Daj mi coś do czytania na rekrutacji pułków w wojnie trzydziestoletniej. spotkał w Tallett: War and Society in Early-Modern Europie, a także John A. Lynn: gigant Grand Siecle: armii francuskiej, 1610-1715 dobrowolną rekruta dwie metody: zamówienia (contract) oraz Państwowej Komisji (commission). Jednak znalezienie konkretnych różnic między nimi a szczególnych przypadkach nie udało. Dziękuję serdecznie.I rada dla wszystkich, którzy czytają wojny trzydziestoletniej.

    OdpowiedzUsuń